San Eugenio na Teneryfie

; Dodane do: Mój dom na Teneryfie

Pierwszy raz na Teneryfę przylecieliśmy 8 lat temu. Byliśmy studentami, na wyspie chcieliśmy spędzić dwa miesiące wakacji. Planowaliśmy popracować dorywczo i po prostu fajnie spędzić czas. Wyspa oczarowała nas piękną pogodą, niepowtarzalnymi widokami, morzem, plażami, górami, fajnymi knajpami. A najbardziej zachwyciło nas to, że to wszystko mieliśmy niemal na wyciągnięcie ręki.

Wakacje były wypełnione pracą, plażowaniem, wycieczkami w góry. Bardzo podobała nam się otwartość ludzi, zachwyciły nas małe miasteczka m.in. mekka kite surferów – wietrzne El Medano. Każdy dzień był pełen niepowtarzalnych wrażeń. Wieczorami wykończeni i szczęśliwi padaliśmy na łóżko.

Dwa miesiące minęły bardzo szybko. Wtedy z ust mojego chłopaka padło pytanie:

– A może zostalibyśmy tutaj na rok?

– Na rok?! Oszalałeś, a co ze studiami? –zapytałam.

– Możemy wziąć dziekankę i później skończyć studia – odpowiedział tak spokojnym głosem jakby chodziło o coś równie trywialnego jak przedłużenie naszych wakacji o kolejny tydzień.

Początkowo nie mogłam sobie wyobrazić przerwania studiów. Byłam po drugim roku dziennikarstwa, moich wymarzonych studiów i uwielbiałam nasze studenckie życie w Warszawie. Teneryfa była cudowna, ale jedynie jako miejsce na wakacje. Szczerze mówiąc nie chciałam zostać tu na dłużej. Wakacje na plaży były fajną odskocznią, ale żeby zostać tu na rok, to była już lekka przesada.

Byłam jednak bardzo młoda, zakochana i w głębi serca kusiła mnie perspektywa podjęcia tak odważnej decyzji. Moje życie zawsze było niemal do bólu poukładane, często brak mi było odwagi na jakąkolwiek szaloną spontaniczność.

Zdecydowałam, że zostaniemy, jeśli uda mi się znaleźć jakieś praktyki, które będą związane z kierunkiem moich studiów. Ku mojemu zdziwieniu dostałam się na praktyki do magazynu, kierowanego do Brytyjczyków mieszkających na Wyspach Kanaryjskich. Decyzja więc zapadła i byliśmy oboje bardzo podekscytowani.

Wróciliśmy do Polski, ale jedynie na chwilę. Załatwiliśmy dziekanki i przekonaliśmy rodziców do naszego pomysłu. Polecieliśmy na Teneryfę i już wtedy chyba zaczęliśmy zapuszczać na wyspie korzenie. Po roku wróciliśmy do Polski, ale wiedzieliśmy już, że jak tylko skończymy studia (co udało się zrobić w trybie lekko przyśpieszonym) wrócimy na wyspę już na stałe.

Tak też się stało. Po dwóch kolejnych latach, z dyplomami ukończenia studiów i aktem ślubu w kieszeni, wyruszyliśmy na poszukiwanie naszego domu na Teneryfie.

Tags: ,