Wysoko w gorach na Teneryfie

Archiwa z 21 lipca, 2011

; Dodane do: Książki

Projekt Szczęście Gretchen Rubin

Projekt Szczęście Gretchen Rubin

Zawsze, gdy jestem w Polsce, kupuję dużo książek. Jak na razie nie przerzuciłam się na e-booki. Uwielbiam czuć książkę w dłoniach i przewracać prawdziwe kartki. Pewnie niedługo popędzę wraz z rozwojem technologii, ale tymczasem w temacie książek jestem tradycjonalistką. A od kiedy odkryłam małą księgarnię w centrum handlowym, w okolicy domu mojej siostry, gdzie można kupić naprawdę dobre i tanie książki (nawet za 5 zł), potrafię nawet bardzo zaszaleć.

Problem pojawia się w momencie kiedy trzeba się spakować i zważyć walizki. Mój mąż zaczyna wtedy wzdychać i przewracać oczami. Oboje dobrze wiemy, że nic tym nie wskóra i że zrobię wszystko, żeby upchać książki wszędzie, gdzie się da. Unikam płacenia za nadbagaż. Bardzo dużo książek chowam w bagażu podręcznym, którego waga znacznie przekracza liczbę pięciu kilogramów na osobę. Kiedyś na lotnisku Heathrow moja torba podręczna została bardzo szczegółowo sprawdzona. Panowie ze straży granicznej, prześwietlając moją torbę, przerazili się na widok tylu książek upchanych w jednej torbie i chcieli sprawdzić czy czegoś w nich lub pomiędzy nimi nie ukryłam.

Wśród książek, które ostatnio kupiłam w Polsce, jest książka Gretchen Rubin ‘Projekt szczęście’. Kupiłam ją, bo jest bardzo ładnie wydana i może trochę dlatego że, pewnie tak jak każdy człowiek, chcę być szczęśliwa. Czytanie samo w sobie sprawia, że jestem szczęśliwa. Chciałam sprawdzić czy czytanie o dążeniu do bycia szczęśliwszym sprawi, że poczuję się jeszcze szczęśliwsza;)

Czytaj Dalej o “Książki w domu na Teneryfie: Gretchen Rubin „Projekt szczęście”” »